Na początek poznawanie idealnych dla dzieci w tym wieku kredek marki Stockmar.
Kredki mają taki kształt, że dwulatek, mimo mało jeszcze sprawnej rączki, może nimi bez problemu rysować. Za ich pomocą można bardzo szybko pokryć kolorem dużą powierzchnię, w związku z czym dziecko się nie męczy i nie zniechęca. Dodatkowym atutem jest fakt, że kredki te mogą pełnić także funkcję klocków – maluchy zazwyczaj spontanicznie zaczynają z nich układać.
Zaproponowałam Milence i Miłoszkowi także inne ćwiczenia małej motoryki, polegające na przypinaniu i odpinaniu klamerek do prania. My wykorzystaliśmy do tego celu pokrywkę od kartonowego pudełka. Można jednak zastąpić ją sznurkiem na którym dziecko będzie wieszać np. ubranka dla lalek, chusteczki higieniczne itd.
Ćwiczenie bardzo rozwijające, a dla dzieci atrakcyjne. Niewątpliwą zaletą jest, że nie potrzebujemy do niego żadnych specjalnych materiałów i można je wykonać w każdym domu. Innymi ćwiczeniami mającymi wpływ na rozwój małej motoryki może być zapinanie guzików czy zamków błyskawicznych.
Maluszki miały także okazję poćwiczyć wycinanie nożyczkami:
Warto dawać je dzieciom od najmłodszych lat. Nie spotkałam jeszcze przedszkolaka, który by tego nie lubił, a czym prędzej nauczy się prawidłowo je trzymać i wycinać, tym w przedszkolu będzie mu łatwiej.
Na koniec zajęć wykonaliśmy małe „czary mary” i za pomocą kolorowej bibuły przemieniliśmy zwykłą wodę w kolorową. Radości i zdziwienia było co nie miara 🙂
Nauka domowa 
Dodaj komentarz